Znudzony/a swoim zwyczajnym espresso? A może praca zdalna i wymuszony brak możliwości odwiedzania kawiarni zachęcił cię do spróbowania czegoś nowego? Dzięki temu poradnikowi dowiesz się, jak pandemia COVID-19 wpłynęła na światowy rynek kawy oraz przeczytasz o najnowszych trendach, które jako prawdziwy miłośnik kawy musisz poznać!
Czy COVID-19 mocno uszczuplił światowy rynek kawy? Jak pokazują statystyki, pomimo częstych problemów logistycznych i organizacyjnych, wynikających z wprowadzanych ograniczeń, pierwszy rok pandemii osiągnął pod wieloma względami szczyty. Rekord produkcji pobili m.in. liderzy branży, Brazylijczycy. Całkowita produkcja kawy w tym kraju w 2020 roku wyniosła 67,9 miliona 60-kilogramowych toreb, co przekłada się na niemal 4 miliony ton ziaren i 17-procentowy wzrost w porównaniu do 2019.
Jak się okazało, problemy z organizacją pracy, które dotykały (i dotykają do dziś) wiele upraw, nie zaszkodziły zbyt mocno także krajom, które wprawdzie kawę eksportują, jednak na mniejszą skalę. Dobry przykład może stanowić tu Etiopia, eksportująca około cztery miliony toreb kawy rocznie, która mimo tych trudności była w stanie prowadzić produkcję zgodnie z założonym planem.
Dobra sytuacja producentów uwidacznia się także w raporcie Business Wire “Coffee and Tea Global Market Report, 2020:30: Covid-19 Impact and Recovery”, według którego całkowita wartość rynku kawy i herbaty wzrosła z 142,1 mld dolarów w 2019 do 148,5 mld w 2020. Wprawdzie wskaźnik przyrostu jest niższy niż w ubiegłych latach, jednak według analityków sektor ten powinien wkrótce wrócić do swego średniego rocznego wzrostu na poziomie 9 procent, osiągając 191 miliarda dolarów w 2023 roku. Reasumując – jako kawowi smakosze nie mamy się czego obawiać – przynajmniej pod względem dostaw ulubionych ziaren.
Pod względem ekonomicznym pandemia okazała się szczególnie bolesna dla sektora gastronomii. Codziennie patrzymy na upadek wielu z naszych ulubionych kawiarni, niewytrzymujących ciężaru problemów finansowych, spowodowanych wprowadzanymi obostrzeniami. Rzeszy lokali udało się na szczęście uniknąć takiego losu dzięki wsparciu klientów, wydawaniu kawy na wynos oraz własnym oszczędnościom. Uwielbiany przez miliony rytuał picia napoju w ulubionej kawiarni nagle zniknął, zmuszając konsumentów do inwestycji w domowe metody parzenia.
Co oczywiście znajduje odzwierciedlenie w statystykach. Według przeprowadzonych w Stanach Zjednoczonych badań domowy rynek kawy wzrósł o 4,9 procent w samym tylko 2020 roku. Dla porównania, na przestrzeni 2015-2019 przyrost ten wyniósł łącznie jedyne 3,9%. Większą sprzedaż odnotowali także producenci młynków, ekspresów i wszystkich innych kawowych niezbędników. Po swoją filiżankę w warunkach home office sięgamy częściej niż kiedykolwiek wcześniej.
Z całego tego całego chaosu, nudy podczas całych dni w zamknięciu i ludzkiej kreatywności rodzą się całkowicie nowe trendy kawowe – zarówno pod względem stosowanych ziaren, jak i sposobu parzenia oraz picia. Zaczęliśmy – aż chciałoby się rzec wreszcie – odchodzić od standardowej małej czarnej, eksperymentując z proporcjami, dodatkami, rodzajami mleka, a także metodami parzenia.
Zapraszamy więc na krótką podróż po najnowszych trendach w świecie naszego ulubionego napoju. Podróż, dzięki której być może odkryjesz swojego kawowego Świętego Graala, który na zawsze odmieni twój rytuał picia lub otworzy przed tobą drogę do całkowicie odmiennych smakowo doznań!
Nasze nawyki, sposób żywienia i podejścia do planety od czasów rewolucji przemysłowej przyczyniły się do wyrządzenia silnych szkód środowisku naturalnemu. Szkód, którym – tak jest, drodzy sceptycy – w dobie tak wielu badań naukowych nikt o zdrowych zmysłach już nie zaprzeczy. Obserwując wszystkie negatywne konsekwencje takiego stanu rzeczy, jako ludzkość dokonaliśmy potężnego zwrotu ku ekologii. Zmieniło to nasze podejście do konsumpcji niemal każdego towaru, jaki wkładamy do koszyków.
I nie inaczej jest z kawą. Producenci w dobie ograniczeń nakładanych przez rządy i instytucje międzynarodowe, szukają coraz to nowych rozwiązań, by cały proces – od pozyskiwania ziaren aż po pierwszy łyk filiżanki – cechował się możliwie jak najmniejszym wpływem na środowisko naturalne. Konsumenci zwracają coraz większą uwagę na warunki, w których powstaje ich ulubiona arabica, wybierając wyłącznie te marki, które działają w myśl filozofii zrównoważonego rozwoju i fairtrade. Ekologiczne, biodegradowalne opakowania, stawianie na producentów, wydobywających ziarna na terenach nieobjętych ochroną czy coraz popularniejsze przynoszenie własnych kubków do kawiarni to jedynie kilka przykładów, w których przejawia się owa “moda” na ekologię.
Nawet najwięksi kawosze, mający za sobą setki wypitych filiżanek na bazie nawet najbardziej egzotycznych ziaren, decydują się coraz częściej na skok w bok od wybieranej przez siebie metody parzenia, decydując się na dłuższą przygodę z alternatywami kawowymi. Możemy do nich zaliczyć m.in. drippery, chemexy i french pressy. Oczywiście nie są one nowym wynalazkiem, jednak obecne warunki zdecydowaniu sprzyjają próbowaniu nowych rzeczy i wprowadzaniu zmian w swoich codziennych, kawowych rytuałach. Jeśli nie miałeś dotąd okazji pić kawy parzonej jedną z metod alternatywnych, gorąco zachęcamy!
Większa ilość czasu spędzanego w domu pozbawiła nas w sporym stopniu rutyny codziennego pośpiechu, przez który więcej uwagi poświęcaliśmy często sile napoju, niż jego smakowi. Teraz gdy nie musimy już pić szybko, by zdążyć na autobus do pracy, zaczęliśmy (wreszcie) skupiać się na prawdziwych walorach i aromacie, który oferują dane ziarna.
Kawy speciality stanowią całkowite przeciwieństwo ziaren z półek supermarketów. Ich popularność tkwi w rzemieślniczych sposobach pozyskiwania i obróbki, charakteryzując się niezwykle intensywnym smakiem, którego na próżno szukać w masowych produktach. Wyrazisty smak delikatnych nut czekoladowych, orzechowych czy cytrusowych jest w nich wyczuwalny nawet dla niewprawionego kawosza, przekładając się oczywiście na coraz większą popularność. Według analityków segment ten ma szansę na osiągnięcie rekordowego wzrostu udziału w rynku europejskim, a to z uwagi na większą gotowość konsumentów do zapłacenia więcej za produkt najlepszej jakości.
Kolejny trend, który dotarł do nas ze Stanów Zjednoczonych. I trudno odmówić mu sensu – w końcu, kto z nas nie czuł w sercu pustki, gdy o poranku zorientował się, że zapomniał kupić kolejnego opakowania kawy?
Zasada działania kawowych subskrypcji jest na ogół taka sama – wybieramy w zaufanym sklepie internetowym nasze ulubione ziarna, określamy częstotliwość wysyłki i podpinamy kartę kredytową w celu dokonywania automatycznych zakupów. I gotowe – dzięki temu możesz być pewien, że świeże opakowanie będzie czekało pod twoimi drzwiami zawsze, gdy go potrzebujesz. Taki model działania z pewnością zyska w tym roku wielu fanów.
Solidarność konsumencka wciąż będzie pozostawała w modzie, co w dobie widma upadku tak wielu z naszych ulubionych kawiarni i restauracji stanowi prawdziwe błogosławieństwo. Z uwagi na zagrożenie dalszymi obostrzeniami, wprowadzanymi w miarę rozwoju pandemii, poza wspomnianymi usługami wydawania napojów na wynos, wiele z naszych ulubionych lokali zdecydowało się na wprowadzenie do oferty kaw ready to drink. Na czym to polega?
A no na dostarczaniu kawy w szczelnie zamkniętych puszkach lub butelkach prosto pod drzwi klienta, który może zamówić swój ulubiony napój za pośrednictwem telefonu lub aplikacji mobilnych typu Pyszne.pl i Uber Eats. Szczególnie dużą popularność zyskały dzięki tej metodzie cold brew (kawa parzona na zimno, pozbawiona kwaskowości i goryczy) i nitro coffee (kawa nasycana azotem), spożywane na dużą skalę podczas upałów w Stanach Zjednoczonych.
W 2020 roku wartość rynku dla mleka pochodzenia roślinnego wyniosła 18,81 miliarda dolarów. Na podstawie trendu analitycy prognozują, że suma ta wzrośnie nawet do 41 miliardów. Nie oznacza to oczywiście całkowitego wyparcia klasyki z rynku, jednak popularność bardziej ekologicznych metod jego pozyskiwania wciąż rośnie, pojawiając się na stałe w menu najlepszych kawiarni. Do najpopularniejszych odmian zaliczyć możemy mleka migdałowe, sojowe, owsiane, kokosowe, konopne i macadamia.
Do głównych zalet mleka pochodzenia roślinnego zaliczyć możemy przede wszystkim brak laktozy i cholesterolu, lepszą przyswajalność dla układu pokarmowego, przyjazność dla środowiska naturalnego oraz niespotykane walory smakowe. Jeśli więc jesteś otwarty na eksperymenty, spróbuj przygotować swoje ulubione cappuccino lub latte macchiato na bazie – przykładowo – mleka migdałowego. Gwarantujemy, że warto!
Statystyki wyszukiwanych haseł w wyszukiwarkach nie pozostawiają złudzeń – jednym z najpopularniejszych w świecie kawoszy trendów w 2021 roku będzie poszukiwanie przepisów na napoje z innych zakątków świata. W końcu nie samymi amerykańskimi i europejskimi klasykami człowiek żyje, a zwyczaje innych kultur poznawać zawsze warto.
Przykładem takiego napoju, mogącym już teraz pochwalić się ogromną popularnością dzięki viralowemu wideo na TikToku, jest z pewnością dalgona coffee, czyli kawa z Korei Południowej, powstająca poprzez ubijanie kawy rozpuszczalnej, cukru i gorącej wody aż do uzyskania kremowej konsystencji, a następnie dolanie mleka. Koniecznie wypróbujcie – zwłaszcza jeśli jesteście uprzedzeni wobec wszelkich kaw instant. W kwestii coraz popularniejszych napojów orientalnych możemy wymienić jeszcze m.in. kawę turecką i wietnamską. Wybór jest tak ogromny, że z pewnością o jeszcze nie jednej egzotycznej odmianie przyjdzie nam w tym roku usłyszeć.
Mamy nadzieję, że rok 2021 będzie ostatnim, w którym przyjdzie nam mierzyć się z tak drastyczną zmianą stylu życia, spowodowanego strachem przed zakażeniem. Wszystkim kawiarniom życzymy cierpliwości i wytrwałości w związku z narzucanymi ograniczeniami. A wam, jako konsumentom, życzymy chęci do dalszego wspierania swoich ulubionych lokali kupowaniem napojów RTD lub na wynos.
Pod względem kawowym 2021 z pewnością zwróci nas ku domowym metodom przygotowywania napojów, eksplorując przy tym gatunki i smaki z dalszych zakątków świata. Rosnąca świadomość społeczeństwa i oczekiwania konsumentów będą kładły coraz większy nacisk na ekologię, począwszy od metod uprawy aż po sposób pakowania ulubionych ziaren. I jako LoveCoffee uważamy ten właśnie trend za najlepszy.